Zapewne dobrze wiesz, że praca nad wymarzoną sylwetką wymaga odpowiedniego wysiłku rozłożonego w odpowiednim czasie.

Jestem przekonana, że z doświadczenia również wiesz, że nie łatwo jest wytrwać w postanowieniu pracy nad sobą bez odpowiedniej motywacji, która bywa jak tabliczka czekolady, bo często szybko znika. Nie oznacza to jednak, że z góry jesteśmy skazani na porażkę. Jest kilka sprawdzonych zasad, dzięki którym zwiększysz swoją szansę na treningowy sukces.

Po pierwsze rób to co sprawia Ci przyjemność, bo trening to nie jest kara wymierzona przez sąd, ale wyraz troski o samego siebie, swoje zdrowie i dobre samopoczucie. Wybierz taką formę treningu, o której powiesz „trenuję, bo lubię”, a nie „trenuje, bo muszę” i nie bój się próbować nowych rzeczy, bo treningowa nuda to najgorsze, co może nas spotkać.

Po drugie określ sobie możliwe do osiągnięcia, konkretne i mierzalne cele, który osiągniesz małymi krokami. Nie zakładaj „Muszę schudnąć”.

Zaplanuj dokładnie ile kilogramów chcesz zrzucić (np. 10 kg), w jakim konkretnie czasie (np. 3 miesiące) oraz w jaki sposób (uwzględnij dietę, rodzaj, częstotliwość treningów).  Tak jest łatwiej,  ponieważ na każdym etapie realizacji swojego celu jesteś w stanie dokładnie kontrolować swoje postępy.

Po trzecie nie bądź dla siebie zbyt surowa, bo nawet najwytrwalsi mają słabsze dni. Poszukaj entuzjastów, ludzi, którzy będą dzielić z Tobą pasję, będą w Ciebie wierzyć, wspierać i pozytywnie nakręcać do działania. Zawsze możesz odwdzięczyć się im tym samym. Wtedy ich sukces będzie również Twoim sukcesem.

I wreszcie – nie poddawaj się tylko dlatego, że jest trudno. Piękne rzeczy wymagają czasu i cierpliwości, a każdy, nawet mały krok przybliża Cię do celu.

Lidia Zamyłko
instruktor fitness